Komin

Witam,
Mam nastepujący problem i proszeo poradę. Konkretnie chodzi o komin, który jest wykonany z kamionki kominowej. Mieszkam w domu, który ma ok.15 m wysokości a kotłownia jest na poziomie -2,0m. Ostatnie dwa poziomy to część odcieta z uzytkowania i panuje tam w zimie temp ok. 0oC. W kotłowni jest zainstalowany piec na eko groszek i bardzo często wystepuje zjawisko "lania" się z komina. Na poziomie mieszkalnym wyszły wikwity na ścianie. Co z tym można zrobić ?

Masz dwa wyjścia:
1. Wstawić do kanału spalinowego rurę ze stali nierdzewnej, a wolną przestrzeń wypełnić wełną mineralną.
2. Komin na całej wysokości obu kondygnacji nieogrzewanych ocieplić.
Szczegóły moge podać po zapoznaniu się z projektem domu.

Jerzy Zembrowski

Zastanawia mnie rozwiązanie nr 1
Użytkownik napisał: Wstawić do kanału spalinowego rurę ze stali nierdzewnej, a wolną przestrzeń wypełnić wełną mineralną.

Może i jest do wykonania ale chyba bardzo pracochłonne i nie jestem pewien czy do końca skuteczne. No bo jak wepchnąć wełne pomiędzy rure a ścianke kanału. Szczególnie w dolnej części strefy zimnej komina (może to być metr dwa lub trzy od szczytu komina). No i nie jestem do końca pewny (jeżeli już by nam się udało ją upchać czy nie pozostaną jakieś wolne przestrzenie bez wełny. No chyba że istnieje jakiś sytem wtłaczania włny. Może lepszym rozwiązanie by było zastosować od razu rure dwuścienną z warstwą ocieplenia. Tylko minus - spore przewężenie przekroju kanału.

Bardzo dziękuje za podpowiedzi.
1. Jezeli chodzi o włożenie wkładu ze stali to jaka to ma być stal, wiem że inna jest do piecow gazowych a inna do pieców na paliwa stałe. Jak włozymy taki wkład to jak uszczelnimy przestrzeń po między kamionką a rurą stalową w górnej części komina to czy samo powietrze nie wystarczy jako izolator?
2. Co to znaczy ocieplić, czy wystarczy otynkować ścianę?

Przy budowie Pana domu popełniono niewątpliwie kardynalny błąd - zapewne nie tylko w kominie, gdyż "błędy chodzą stadami".

Opisane zjawisko dotyczy kondensacji pary wodnej zawartej w spalinach na styku z zimną powierzchnią ścian komina. Podczas każdego uruchamiania pieca skropliny w postaci kwasu siarkawego i siarkowego natychmiast wsiąkają w zaprawę i cegły komina. Zjawisko trwa tak długo, zanim temperatura ścianek komina nie podniesie się powyżej temperatury punktu rosy tych spalin (30 do 60 minut).
Z podanych przeze mnie sposobów zaradzenia, najlepszy jest pierwszy, gdyż załatwia dwie rzeczy: 1. Rura ze stali nierdzewnej oddziela spaliny od ścian komina (skropliny teraz nie będą wsiąkać w komin, lecz będą spływać w dół do zbiorniczka usytuowanego na samym dole kanału spalinowego).
2. Czas trwania kondensacji zostanie skrócony do minimum (2 - 3 minuty), gdyż cienka ścianka blachy szybko się rozgrzewa.

Jednakże, należy spodziewać się pewnych problemów, gdyż rura powinna mieć średnicę o kilka cm mniejszą niż rozmiar kanału spalinowego, aby można w tej przestrzeni zainstalować wełnę mineralną (przynajmniej 1 cm grubości). Zabezpieczy to przed kondensacją tym razem pary wodnej znajdującej się w powietrzu pomiędzy rurą a ścianką komina. Izolację należy wsunąć na długości przynajmniej 2-3 m od góry komina. Są z tym pewne problemy, ale możliwe do pokonania. No i fartuch na kominie zabezpieczający przed wnikaniem wody deszczowej w tę przestrzeń.

Jeśli takiej izolacji nie da się zamontować, konieczne będzie połączenie dwóch sposobów, tj. izolacja termiczna komina od strony wnętrza domu na wysokości obu nieogrzewanych kondygnacji metodą BSO z użyciem wełny mineralnej lub styropianu. Powstaną pewne problemy z mostkami cieplnymi na wysokości stropów, ale także do pokonania. W ten sposób podniesie się temperaturę komina w tej strefie oraz wydłuży się czas wystygania komina na np. 8-10 godzin, tj. czas przerw nocnych.

Jak z tego wynika, najprostszym i dość ordynarnym sposobem uniknięcia negatywnych zjawisk jest po prostu niewygaszanie pieca przez cały sezon grzewczy. Wówczas kondensacja będzie tylko raz w roku, a i ją można zmniejszyć do minimum poprzez rozpalanie w piecu materiałem łatwopalnym o silnym ogniu, np. suchym drewnem przez 30 minut, a po nagrzaniu komina przejść na ekogroszek.

Proszę pamiętać, że tym opisem nie wyczerpuję wszystkich zagadnień Pana problemu, ale jedynie je sygnalizuję.

Tak, czy inaczej, szczegóły rozwiązania podam po zapoznaniu się z projektem. Proszę się przed tym nie wstrzymywać, gdyż rozwiązanie będzie skuteczne oraz wskażę jak poddać renowacji sam komin, gdyż w nim kwasy są zmagazynowane i będą wyciekać do wnętrza przez długie jeszcze lata - mimo wykonania tego co opisałem wyżej. A przecież najważniejsze będzie dobranie średnicy rury w kominie (nie spodziewam się nadmiaru wolnego przekroju w kanałach spalinowych komina), gdyż jej średnica jest zależna od wymaganej mocy cieplnej pieca, a ta zależy od strat ciepła Pana domu. Na szczęście komin jest wysoki i dysponując 16-17 m można znaleźć taką średnicę rury, że będzie zapewniony wymagany dla tego pieca ciąg kominowy oraz zmieścimy konieczną izolację termiczną.

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

Bzrdzo dziekuje za podpowiedzi. Chetnie udostępnie Panu projekt domu. Jak to uczynić i jaka jest forma odpłatności za udzielenia rozwązania.
pozdrawiam

ja porozmawiałbym z kominiarzem jakie tu rozwiązanie najlepiej zastosować, znam dobrego kominiarza z http://www.kominiarz.biz.pl/

http://firend.pl - Jak dla mnie najlepsze systemy kominowe w Polsce.

Lepiej sprowadź specjalistów z firmy http://komino.net.pl zanim cała sytuacja się pogorszy. W końcu tu chodzi o Twoje bezpieczeństwo.

Warto zaglądnąć na http://www.e-kominy.pl/nasady-kominowe/ ostatnio się z nimi kontaktowałem z montażem wentylacji, poradzili co i jak :)