wiola
offline
Imię:
Nazwisko:
Województwo:
Miejscowość:
Login: wiola
Wykształcenie:
Data urodzenia:
Płeć:
Gadu-Gadu:
Skype:
Telefon:
Strona WWW:
Branże: Budownictwo mieszkalne
O mnie:
Praca:
Zainteresowania:


Brak aktywności.
  • awatar

    mam pytanie.Mam sąsiada który kupił sąsiednia działkę. Przez służebność w jego działce ja muszę dojść do swojego domu. Dom sąsiada ma 90 lat i z poprzednim właścicielem nie było żadnych problemów. Nowy własciciel wprowadza swoje prawa. Na dzieńdobry ograniczył mi służebnośc dojazdu do mojego domu. Służebnośc została ustanowiona w 1946 roku i została wyznaczona kamieniami grannicznymi, nie została natomiast wytyczona osobna działka drogowa na której wpisana jest słuzebność. Nowy sąsiad postawił sobie płot w taki sposób że nie moge wejśc do własnej furtki twierdząc że na własnej ziemi może robić co che. Zatrzymuje tez wszystkich do mnie idacych i jadacych twierdząc że nie mają preawa tędy sie poruszać. Dotego spisuje wszystkie nr aut jakie wjeżdżaja i wyjeżdżają odemnie łącznie zgodzinami, podsłuchuje nas itd. W eszłym roku zaczął remont budynku który kupił. Zmieniła cała konstrukcję dachu wysuwając dach o 35 cm poza obrys budynku nie pozostawiając pierwotnej linii dachu kończacej się na scianie budynku. Do tego w miejsce drzwiczek wejścia na strych wmontował okno. Wysunięty dacg i okno znajdują się bliżej niż 4 m od granicy z sąsiednią działką. Mieędzy budynkami jest 4 m natomaist w tych 4 m jest służebnośc wjazdu do mnie. Wezwany Inspektorat nadzory budowlanego stwierdził że może sobie wysunąc dach i wmontowac okno bo ma zgłoszenie w starostwie. Nie wiem natomiast czy starostwo pozwoliło mu zmienić kubaturę dachu i zminiejszyć obszar oddziaływania gdyż nie wpuszczono mnie na wizję z nadzorem budowlanym. Co moge zrobić. Jestem bezradna. Wyższe auto ma problem z wjazdem do mnie bo może zachaczyć o dach, to okno te nie powinno być bliżej niz 4 m od granicy. Jestem terroryzowana przez sąsiada, i nikt nie chce mi pomóc. Policja wypina się, a sąsiad nie rozumie ograniczonego prawa zeczowego w postaci służebności, twierdzi że na swojej ziemi może robic co chce. Prosze o fachową pomoc