Ekobudownictwo wychodzi z niszy: Polacy coraz chętniej dopłacają za jakość i oszczędność

Ekobudownictwo wychodzi z niszy: Polacy coraz chętniej dopłacają za jakość i oszczędność

Obecnie 47,8% Polaków zapewnia, że gdyby wkrótce kupowało dom lub mieszkanie, to zapłaciłoby więcej za obiekt zbudowany z materiałów ekologicznych, w tym z surowców wtórnych. 23,1% rodaków twierdzi odwrotnie, a 23% jest niezdecydowanych w tej kwestii. Tylko 6,1% informuje, że nie zamierza niczego kupować. Te wyniki mocno różnią się od opinii zebranych w 2023 roku. Wówczas otwartych na ekobudownictwo było 34,9%, niechętnych – 34,2%, a niepewnych – 21,6%. Ci, którzy byliby skłonni dopłacić, podają, o ile więcej (ponad standardową cenę) mogliby wydać na ww. cel. W tym roku najczęściej wybierany jest przedział 10-15% – 24,2% osób. Kolejne dwa to 5-10% i 15-20% – odpowiednio 22,8% i 17,3%. Ponad dwa lata temu 29% badanych zadeklarowało 5-10%, 24% wskazało 10-15%, a 21,7% – 15-20%. Czytaj dalej

 

Polacy w wieku 18-80 lat zostali zapytani o to, czy gdyby w najbliższej przyszłości kupowali dom lub mieszkanie, to zapłaciliby więcej za obiekt zbudowany z materiałów ekologicznych, w tym z surowców wtórnych. 47,8% ankietowanych odpowiedziało twierdząco, a 23,1% – przecząco. Z kolei 23% wykazało niezdecydowanie. Natomiast 6,1% stwierdziło, że nie zamierza niczego takiego kupować. Tak wynika z raportu pt. „Ekobudownictwo jest trendy? Edycja 2025”, opracowanego przez UCE RESEARCH i Studio4Space.

 

– Wyniki dają jasny sygnał, że budownictwo ekologiczne wyszło z cienia i ma szansę przestać być niszą. Klienci zaczynają w końcu widzieć ekoinwestycję nie jako koszt, ale jako inwestycję w jakość, zdrowie i niższe koszty eksploatacji w długim terminie. Co ciekawe, osób niechętnych i niezdecydowanych jest niemal tyle samo. Dla tych pierwszych najważniejszy jest najniższy koszt początkowy. Ja taką postawę też rozumiem, bo czynnik ekonomiczny dla dużej grupy Polaków jest i będzie kluczowy. Natomiast brak zdecydowania tych drugich wynika z luki informacyjnej. Oni czekają na wiarygodne dowody i dane. Ich postawa jest kluczowa dla przyszłego wzrostu zainteresowania ekologicznym budownictwem – mówi dr Bartosz Dendura, wykładowca akademicki z pracowni architektonicznej Studio4Space, współautor raportu.

 

Ekobudownictwo wychodzi z niszy: Polacy coraz chętniej dopłacają za jakość i oszczędność

 

Czytaj również: 80% Polaków zadowolonych z pomp ciepła – pierwsze tak szerokie badanie w kraju

 

Identyczne badanie zostało przeprowadzone w drugiej połowie 2023 roku. Obecne wyniki różnią się od opinii zebranych ponad dwa lata temu. Poprzednio na tak było 34,9% dorosłych Polaków, a na nie – 34,2%. Brak zdecydowania wykazywało 21,6%. Różnica pomiędzy odpowiedziami twierdzącymi i przeczącymi wynosi odpowiednio 0,7 p.p. i 24,7 p.p.

 

– Widać przełom, który przede wszystkim wynika z rosnącej świadomości i edukacji. To jest fundament. Wzrost wiedzy o kryzysie klimatycznym, konieczności działań proekologicznych rządów i mediów z pewnością robi swoje. Druga kwestia to czynniki ekonomiczne i regulacyjne. Rosnące koszty energii i słuszne regulacje UE dotyczące efektywności energetycznej budynków sprawiły, że nie da się dzisiaj zbudować domu z plastiku i ogrzać go węglem. Trzecia sprawa to obniżenie kosztów materiałów i technologii, dzięki rosnącej konkurencji. Nowoczesne budownictwo jest bardziej dostępne i pozwala na zmniejszenie kosztów zużycia energii – wyjaśnia dr Bartosz Dendura.

 

W obu edycjach badania osób niezdecydowanych było nieco ponad 20%. – To nie jest ani dużo, ani mało. Te osoby nie mają pewności, czy ekobudownictwo naprawdę się opłaca. Nie są pewne, czy deklarowane korzyści ekologiczne i zdrowotne są realne. Uważam, że ta grupa jest zdecydowanie bliższa Polakom otwartym na budownictwo ekologiczne, bo może jeszcze dać się przekonać. Kluczem do decyzji jest wiarygodność informacji. Potrzebne są analizy cyklu życia budynków, dojrzałe certyfikaty,  dofinansowania i projekty, które obniżą barierę początkowego kosztu – analizuje dr Bartosz Dendura.

 

Polacy, którzy byliby skłonni dopłacić, wskazali, o ile więcej (ponad standardową cenę) mogliby wydać. Najwięcej osób podało przedział 10-15% – 24,2%. Z kolei 22,8% ankietowanych wybrało 5-10%, a 17,3% zadeklarowało 15-20%. Obecne wyniki różnią się od tych z 2023 roku. Wówczas 29% respondentów wskazało granice 5-10%. Na drugim miejscu w zestawieniu był przedział 10-15% – 24% wskazań. Na trzeciej pozycji było 15-20% – 21,7%.

 

– To jest dowód na dojrzewanie segmentu potencjalnych nabywców budownictwa ekologicznego. Osoby już przekonane są gotowe zainwestować więcej niż dwa lata temu. To jest zgodne z całym procesem bogacenia się społeczeństwa, podnoszenia standardu życia i rosnącej świadomości we wszystkich dziedzinach. Klienci rozumieją, że aby osiągnąć realne oszczędności i korzyści, nie wystarczy symboliczny dodatek, ale potrzebna jest bardziej znacząca inwestycja w technologię – komentuje współautor raportu ze Studio4Space.

 

Czytaj również: Mieszkania dla młodych: najem jako wybór, nie tylko konieczność

 

Według znawcy tematu, paradoksalnie wysoka inflacja w dłuższej perspektywie wzmocniła chęć inwestowania w rozwiązania energooszczędne. Skoro bowiem koszty utrzymania domu rosną w sposób nieprzewidywalny, inwestycja, która je stabilizuje i obniża, zyskuje na atrakcyjności, stając się swego rodzaju tarczą finansową. Równocześnie, w ciągu ponad dwóch lat, sytuacja na rynku materiałów ekologicznych uległa poprawie. Technologia stała się bardziej dostępna i konkurencyjna cenowo.

 

– Choć ceny poszczególnych surowców mogą się wahać, masowość produkcji, takich elementów jak pro-środowiskowe materiały budowlane, pompy ciepła czy panele PV, prowadzi do stopniowego spadku ich cen jednostkowych. W efekcie, choć materiały ekologiczne nadal bywają droższe, rośnie ich dostępność i liczba chętnych do zakupu. Różnice w cenie zmniejszają się, a korzyści eksploatacyjne rosną, co zwiększa skłonność do inwestowania w tego typu rozwiązania – dodaje współautor raportu.

 

Jak podsumowuje dr Bartosz Dendura, dopłata na poziomie 10-15% to już wystarczająca kwota, aby zastosować kluczowe rozwiązania, takie jak solidna izolacja bazująca na ekologicznych materiałach, wydajne źródło ciepła czy rekuperacja, co pozwala na osiągnięcie standardu budownictwa energooszczędnego. Choć do pełnego standardu pasywnego często potrzeba więcej, ten poziom inwestycji to już solidna podstawa.

2025-11-04
Źródło: UCERESEARCH / budnet.pl

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 20264 użytkowników

Użytkownicy online (2)

gości: 218

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >