Kupno mieszkania w 2018 roku - o czym warto pamiętać?

Ryzyko podniesienia stóp procentowych

W Polsce zdecydowanie najpopularniejszym rodzajem kredytów hipotecznych są te ze zmienną stopą procentową. Wysokość takiego oprocentowania składa się z części stałej, jaką jest marża banku oraz części zmiennej, którą najczęściej jest wskaźnik WIBOR. Wysokość tego wskaźnika jest silnie skorelowana z wysokością stóp procentowych, ustalanych przez Narodowy Bank Polski. Dlatego podwyżka stóp przez NBP oznacza podwyżkę rat dla kredytobiorców. Z tego powodu banki niechętnie udzielają kredytów o stałym oprocentowaniu, ponieważ wtedy ryzyko byłoby po ich stronie.

Czytaj również: Najważniejsze czynniki, jakie należy wziąć pod uwagę podczas zakupu mieszkania

Obecnie stopy procentowe w Polsce znajdują się na rekordowo niskim poziomie. Związane jest to z występowaniem deflacji i przeciętnej sytuacji gospodarczej po światowym kryzysie z 2008 roku. Jednak biorąc pod uwagę obecny bardzo dobry wzrost PKB, który w 2017 roku może wynieść ponad 4% oraz zauważalny wzrost inflacji, wielu analityków spodziewa się podwyżki stóp pod koniec 2018 roku. Nie powinna być ona znacząca, ale przy utrzymaniu się dobrej koniunktury, w przyszłości mogą nastąpić kolejne. Dlatego planując kupno mieszkania na kredyt, powinniśmy wziąć to ryzyko pod uwagę i zostawić sobie w budżecie domowym odpowiedni margines na możliwy wzrost raty kredytu.

Koniec programu „Mieszkanie dla Młodych"

W 2016 roku ministerstwo infrastruktury i budownictwa poinformowało, że nie planuje kontynuacji programu dopłat do mieszkań „Mieszkanie dla Młodych". Program ten został wprowadzony 1 stycznia 2014 roku przez poprzedni rząd. Od początku miał być projektem okresowym, jego koniec został przewidziany na 30 września 2018 roku. W wyniku zapowiedzi obecnego rządu o jego zakończeniu, 2018 rok będzie ostatnim, w którym będzie można ubiegać się o dopłaty z tego programu. Pule pieniędzy przeznaczone na poszczególne lata są dzielone na dwie transze.

Na mieszkania oddane do użytku w 2018 roku przewidziano łączną pulę wynoszącą 762 miliony złotych. Nabór na pierwszą połowę czyli 381 milionów złotych został zakończony 7 kwietnia 2017 roku z chwilą wyczerpania się środków. Poinformował o tym Bank Gospodarstwa Krajowego, przyjmujący wnioski na takie kredyty, w stosownym komunikacie. Druga transza, będąca jednocześnie ostatnią w historii programu, zostanie udostępniona 2 stycznia 2018 roku. Dlatego osoby zainteresowane tą formą pomocy powinny się spieszyć ze złożeniem wniosku, biorąc pod uwagę duże zainteresowanie w poprzednich latach, dostępne pieniądze mogą wyczerpać się bardzo szybko. Przeglądając ofertę deweloperów jak np. WPB sp z o.o. wciąż znajdziemy mieszkania, które z powodzeniem zakwalifikują się do programu MdM.

Na efekty „Mieszkania Plus" trzeba będzie poczekać

„Mieszkanie Plus" ma być następcą programu „Mieszkanie dla Młodych". Zmienia się w nim podejście rządu do pomocy osobom, które potrzebują własnego mieszkania. Będzie on polegać na budowie tanich mieszkań na wynajem z opcją dochodzenia do własności. Warunkiem zostania właścicielem lokalu będzie konieczność opłacania czynszu większego o około 20%. Programem zarządza i finansuje Bank Gospodarstwa Krajowego Nieruchomości, który podpisał już umowy na budowę kilku tysięcy mieszkań.

Czytaj również: Na czym polega wycena nieruchomości?

Pierwsze z nich mają zostać oddane do użytkowania w połowie 2018 roku. Obecnie trudno przewidzieć jaki wpływ będzie miał na rynek nieruchomości w Polsce. Nie wiadomo ile mieszkań będzie oddawanych w kolejnych latach. Należy również pamiętać, że w pierwszej kolejności będzie on skierowany do najbiedniejszych osób, które nie mają zdolności kredytowej, przez co nie mogą dokonać zakupu na zasadach rynkowych. Takie osoby oczywiście nie są obecnie klientami deweloperów. Dlatego może się okazać, że ten program będzie funkcjonował równolegle do rynku nieruchomości i nie będzie miał dużego wpływu na ich ceny. Więcej o jego efektach dowiemy się w kolejnych latach.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY