Nowoczesna architektura budynku - szkło, prestiż i elegancja

« Powrót do artykułu: Nowoczesna architektura budynku - szkło,... | « Powrót do grupy: Architektura

29 grudnia 2014, 00:08

Zgadzam sie: good 0 bad

Zakup nieruchomości, nie zależnie czy jest to mała kawalerka, dom czy działka na wsi to jedna z najważniejszych decyzji w życiu człowieka. Zazwyczaj miesiącami przeglądamy oferty i szukamy nieruchomości, która najbardziej będzie nam odpowiadała. Patrzymy na lokalizację, cenę i powierzchnię. Oglądamy standard wykończenia, podłogi i kuchnię. Bardzo często podejmujemy decyzję na podstawie informacji dostarczonych przez właściciela mieszkania.
Miałem tak samo. Przez wiele miesięcy szukaliśmy z żoną najlepszej oferty. Mieszkanie miało mieć minimum 50 metrów i być blisko centrum. Przejrzeliśmy setki a może nawet tysiące ofert mieszkań. W końcu znaleźliśmy wymarzone mieszkanie w Zielonej Górze. Dowiedz się kto jest właścicielem, jaka jest powierzchnia mieszkania jaka jest wycena i czy nie ma żadnych zagrożeń prawnych. Lekceważenie zapisów w księdze wieczystej to największy błąd jaki popełniają osoby kupujące mieszkania. Często jest tak że jesteśmy tak pochłonięci negocjacjami, że niesprawdzamy najważniejszego - czyli stanu prawnego nieruchomości. . Super! Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo się cieszyliśmy. W końcu! Znaleźliśmy to czego tak długo szukaliśmy. Prawie straciłem robotę przez te wyjścia w trakcie pracy w celu obejrzenia kolejnych nieruchomości. To strasznie żmudny proces te szukanie mieszkania.
Ale jest! W końcu pojawiła się oferta mieszkania na które czekaliśmy. Na osiedlu, na którym zawsze chcieliśmy mieszkać. Właściciel był mniej więcej przed trzydziestą. Pięknie opowiadał nam o nieruchomości. Długo mówił o nowej kuchni i dębowych podłogach. Chwalił się łazienką i płytkami. Mieszkanie nas zachwyciło. Było tym czego szukaliśmy.
Po szczegółowym zbadaniu każdego pokoju przeszliśmy do negocjacji. Negocjacje trwały długo. Właściciel z początku niechętny w końcu przystał na naszą propozycję ceny. Żona była przeszczęśliwa. Po negocjacji poprosiłem właściciela o księgę wieczystą. I tu się zaczęły schody... Według właściciela nieruchomości ta nie miała założonej księgi wieczystej. Właściciel zaczął bagatelizować znaczenie księgi wieczystej mówiąc ze to dokument, który nic nie wnosi. Zaniepokoiło mnie to. Po powrocie do domu zacząłem szukać informacji w internecie. Znalazłem stronę http://przyjaznenieruchomosci.pl na której po wpisaniu adresu ustaliłem numer księgi wieczystej. Okazało się ze księga jednak jest! Mając numer księgi wieczystej sprawdziłem jej zapisy na stronie ministerstwa (bez numeru księgi wieczystej tego nie można zrobić). W księdze w dziale II okazało się okazało się ze właścicieli mieszkania jest trzech. Oczywiście podczas wizytacji nie było o tym mowy. Nieruchomość wcale nie ma 59 metrów jak to oświadczył właściciel a niespełna 52 m2. Na mieszkanie się nie zdecydowaliśmy. Właściciel tak naprawdę nie mógł samodzielnie sprzedać tego mieszkania. Pamiętajcie, że zanim podejmiecie decyzję o zakupie nieruchomości - sprawdźcie księgę wieczystą.

Zgłoś | Cytuj | Link
Reklamy Google

29 grudnia 2014, 20:49

Zgadzam sie: good 0 bad

Chcesz kupić mieszkanie? Pamiętaj, że zawsze przed zakupem należy sprawdzić stan prawny nieruchomości. Nieruchomość zazwyczaj posiada księgę wieczystą, którą możesz sprawdzić na stronie http://przyjaznenieruchomosci.pl/ . W księdze wieczystej można zobaczyć kto jest prawnym właścicielem, jaka jest powierzchnia mieszkania i czy posiada roszczenia innych osób. To bardzo ważne! Nie wolno tego lekceważyć.

Zgłoś | Cytuj | Link
Reklamy Google

30 grudnia 2014, 21:50

Zgadzam sie: good 0 bad

Zakup nieruchomości, nie zależnie czy jest to mała kawalerka, dom czy działka na wsi to jedna z najważniejszych decyzji w życiu człowieka. Zazwyczaj miesiącami przeglądamy oferty i szukamy nieruchomości, która najbardziej będzie nam odpowiadała. Patrzymy na lokalizację, cenę i powierzchnię. Oglądamy standard wykończenia, podłogi i kuchnię. Bardzo często podejmujemy decyzję na podstawie informacji dostarczonych przez właściciela mieszkania.
Miałem tak samo. Przez wiele miesięcy szukaliśmy z żoną najlepszej oferty. Mieszkanie miało mieć minimum 50 metrów i być blisko centrum. Przejrzeliśmy setki a może nawet tysiące ofert mieszkań. W końcu znaleźliśmy wymarzone mieszkanie w Warszawie. Dowiedz się kto jest właścicielem, jaka jest powierzchnia mieszkania jaka jest wycena i czy nie ma żadnych zagrożeń prawnych. Lekceważenie zapisów w księdze wieczystej to największy błąd jaki popełniają osoby kupujące mieszkania. Często jest tak że jesteśmy tak pochłonięci negocjacjami, że niesprawdzamy najważniejszego - czyli stanu prawnego nieruchomości. . Super! Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo się cieszyliśmy. W końcu! Znaleźliśmy to czego tak długo szukaliśmy. Prawie straciłem robotę przez te wyjścia w trakcie pracy w celu obejrzenia kolejnych nieruchomości. To strasznie żmudny proces te szukanie mieszkania.
Ale jest! W końcu pojawiła się oferta mieszkania na które czekaliśmy. Na osiedlu, na którym zawsze chcieliśmy mieszkać. Właściciel był mniej więcej przed trzydziestą. Pięknie opowiadał nam o nieruchomości. Długo mówił o nowej kuchni i dębowych podłogach. Chwalił się łazienką i płytkami. Mieszkanie nas zachwyciło. Było tym czego szukaliśmy.
Po szczegółowym zbadaniu każdego pokoju przeszliśmy do negocjacji. Negocjacje trwały długo. Właściciel z początku niechętny w końcu przystał na naszą propozycję ceny. Żona była przeszczęśliwa. Po negocjacji poprosiłem właściciela o księgę wieczystą. I tu się zaczęły schody... Według właściciela nieruchomości ta nie miała założonej księgi wieczystej. Właściciel zaczął bagatelizować znaczenie księgi wieczystej mówiąc ze to dokument, który nic nie wnosi. Zaniepokoiło mnie to. Po powrocie do domu zacząłem szukać informacji w internecie. Znalazłem stronę http://przyjaznenieruchomosci.pl na której po wpisaniu adresu ustaliłem numer księgi wieczystej. Okazało się ze księga jednak jest! Mając numer księgi wieczystej sprawdziłem jej zapisy na stronie ministerstwa (bez numeru księgi wieczystej tego nie można zrobić). W księdze w dziale II okazało się okazało się ze właścicieli mieszkania jest trzech. Oczywiście podczas wizytacji nie było o tym mowy. Nieruchomość wcale nie ma 59 metrów jak to oświadczył właściciel a niespełna 52 m2. Na mieszkanie się nie zdecydowaliśmy. Właściciel tak naprawdę nie mógł samodzielnie sprzedać tego mieszkania. Pamiętajcie, że zanim podejmiecie decyzję o zakupie nieruchomości - sprawdźcie księgę wieczystą.

Zgłoś | Cytuj | Link

Komentarze

Dodaj komentarz

Zarejestruj się przez Facebook

Adres e-mail nie bedzie prezentowany w serwisie budnet.pl

Zaloguj się. Nie posiadasz jeszcze konta w serwisie budnet.pl? Załóż je już teraz w mniej niż minutę.

 Kolor:  Rozmiar:

Obrazek nieczytelny? Wygeneruj nowy


Ostatnio na forum

Czytaj też

Społeczność budnet.pl ma już 19166 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 267

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >