Przestrzegam przed firma Instal-Team Marcin Baliński

« Powrót do grupy: Firmy budowlane

4 stycznia 2016, 12:43

Zgadzam sie: good 0 bad

Chciałam przestrzec przed nieuczciwym wykonawca, który ogłasza się na stronach oxl, ogloszeniadrobne.warszawa, warszawa.lento.pl, darmoweogloszenia.pl, na gumtree, jako: Złota Rączka- dojazd i wycena GRATIS
Dodatkowo, ogłasza się jako „spec od komputerów, laptopów”!!!!
nazwa firmy: Instal - Team Marcin Balinski
telefon komórkowy: 884902709
email: instalteam7@gmail.com
W dniu 17.12 2015r Pan Baliński miał zamontować w pokoju rurę rozporową do pole dance oraz powiesić lustro, wymienić wtyczkę, przybić kilka gwoździ I haków na obrazy. W trakcie korespondencji emailowej ustaliłam z Panem Balińskim kwotę 200/250zl za wykonanie usługi. Montaż rury była dla mnie sprawą priorytetowa, więc pan Baliński rozpoczął prace od próby jej montażu. Po 3 godzinach stwierdził, że nie jest w stanie wyjąć śruby, która zaklinowała się w środku dolnej części rury i musi ją wziąć do swojego warsztatu, bo tylko tam ma odpowiednie narzędzia i jest w stanie ją wyciągnąć. Zgodziłam się na to oraz na zaliczkę w wysokości 100 zł (co zostało pokwitowane włącznie z przybiciem firmowej pieczątki). Pan Baliński wziął część rury I umówił się na kontynuację zlecenia następnego dnia rano o godzinie 8. (innych prac jak powieszenie lustra itd. - nie wykonał)
Niestety następnego dnia nie pojawił się, nie odbierał telefonów, nie reagował na esemesy. Kiedy zdenerwowana zaczęłam uparcie dzwonić, wyłączył komórkę. Dopiero wieczorem napisał esemesa, że kiedy jest u klienta, nie może odbierać telefonów i przewidzieć że dane zlecenie może się przedłużyć w czasie. I zaproponował, że przyjedzie wieczorem o 22/23(??!!!) lub następnego dnia o 7 rano. Odpisałam, że czekam o 7 rano. Rano przed 7 rano napisał, że musi dokupić śrubę do podpory i czeka na otwarcie sklepu i że będzie u mnie kilka minut po 7 (nie ustalał ze mnę wcześniej, że brakuje jakiejś części, która trzeba dokupić) Zadzwonił po 7 i stwierdził, że na stanie sklepu nie ma odpowiedniej śruby, dlatego musiał ja zamówić, a o 14 ma ją odebrać. Nie chciałam już wdawać się w żadne dyskusje, chciałam tylko żeby przywiózł mi cześć rury. Umówiliśmy się na godzinę 15…
Niestety o 15 nie pojawił się, znów nie odbierał telefonu, nie odpisywał na esemesy, w końcu wyłączył komórkę. Napisałam wiec esemesa, że czekam na dostarczenie mojej własności, jutro do godziny 12 W innym przypadku będę zmuszona zgłosić to na policje, jako kradzież, bardzo drogiej rzeczy. Odpisał następnego dnia o godzinie 15 (przez cały czas miał wyłączona komórkę),że żałuje że zdecydował się na to zlecenie, że zbyt dużo czasu poświecił na wyjęcie zaklinowanej śruby I że jestem mu winna za czas, robociznę i paliwo 400zl plus vat, bo on niczego za darmo nie będzie wykonywać ( zaznaczam, ze w tytule ogłoszenia jest: dojazd i wycena GRATIS…) Odpisałam tylko, że czekam dzisiaj do godziny 17, na przywiezienie mi mojej własności – Pan Baliński nie pojawił się….
Oczywiście wcześniej poinformowałam pana Balińskiego że jeżeli są problemy z wyjęciem śruby, to nie ma problemu, zlecę to komuś innemu a on niech przyjedzie I wykona mi pozostałe rzeczy, których się zobowiązał. Jeżeli pan Baliński zadzwoniłby I powiedział, że są problemy, ze nie jest to jednak taka prosta rzecz I ze wykonanie usługi będzie trwać dłużej, nie byłoby problemu. Pan Baliński nie stawił się jednak kilkakrotnie na umówione spotkanie (aby wykonać zlecenie), nie odbierał ode mnie telefonów, nie odpisywał na esemesy, celowo wyłączał komórkę.
Rura rozporowa do nauki pole dance jest droga - nowa kosztuje 1500/1800zl, mnie udało się kupić używana, ale w dobrym stanie, za 800zl. Jeżeli ktoś decyduje się na jej montaż, ale w trakcie pracy stwierdza, ze nie poradzi sobie z jej montażem, powinien poinformować o tym klienta, a nie go ignorować I zwlekać z wykonaniem usługi. Takie zachowanie jest nieprofesjonalne I nieodpowiedzialne.
21 grudnia zgłosiłam ta sprawę na policje (Ul. Widok 24 w Warszawie) jako przywłaszczenie wartości o łącznej wartości 800zl. (Niestety rura bez części jest bezużyteczna – będę zmuszona zakupić nową…) W ciągu 2 - 4 tygodni zostanę poinformowana listownie jaki jest przebieg tej sprawy...
Pogodziłam się już ze strata części rury (myślę ze gość po prostu mi ja uszkodził, stad jego zachowanie) oraz z myślą, ze będę musiała zakupic nowa...
Informujcie proszę na forach o nieuczciwych wykonawcach, firmach itp., Spisujcie z dowodu, sporządzajcie umowy, dokładnie zapisujcie NIP i REGON firmy… Przestrzegajcie innych, aby nie musieli przeżywać tego co Wam się przytrafiło....

Przykładowy link do jego ogłoszenia

http://www.ogloszeniadrobne.warszawa.pl/121190

Zgłoś | Cytuj | Link
Reklamy Google

12 stycznia 2016, 05:50

Zgadzam sie: good 0 bad

Witam,
Kilka dni temu otrzymałem link do tego wywodu mojej klientki. Miałem zostawić to w spokoju ale zrozumiałem że skoro moja "wyjątkowa" klientka, poświęciła czas na napisanie takich bzdur na temat mojej osoby i tylko z tą myślą żeby mi zaszkodzić to warto jednak opisać sytuację z mojego punktu widzenia. Dla zainteresowanych, przedstawię swoją wersję, a raczej Prawdziwą wersję wydarzeń. Jest pewien rodzaj klientów i ciężko jest mi, znaleźć odpowiednie słowo żeby ich opisać ale umownie nazwę ich tu "wyjątkowymi". Wyjątkowi klienci pojawiają się średnio raz na miesiąc czasem raz na dwa miesiące ale w momencie kiedy odbiera się od nich telefon-człowiek już wie że to właśnie z takim ma do czynienia. Pani wyjątkowa opisując całą sytuację zapomniała dodać kilku istotnych szczegółów a może wypiła za dużo, tak jak podczas mojej 2 godzinnej obecności. Wtedy 2 butelki wina tym razem pewnie troszkę przesadziła i zapomniała szczegółów. Faktem jest że umówiliśmy się wstępnie na 200-250zł zakładając że prace pójdą zgodnie z planem. Czas montażu rury do pole-dance to jakieś maksymalnie 15minut, wymiana włącznika 2 minuty oraz 10 minut powieszenie lustra. Przyjąłem na to zlecenie 1 godzinę i gdyby klient był normalny a sprzęt przeznaczony do montażu sprawny i kompletny z pewnością czas ten byłby wystarczający. Problemy zaczęły się już w momencie ustalania adresu i określeniem bramy prowadzącej do patio kamienicy. Moja wyjątkowa klientka określiła mi telefonicznie że wejście znajduje się obok bardzo dużego napisu lecznica przy ulicy x uzgodniliśmy że już dotrę do bramy mam zadzwonić a ona powie mi jak dalej iść. Znam doskonale tą część Warszawy i wiedziałem o jaki napis chodzi już podczas rozmowy tel. (co później okaże się być błędem) To 5 metrowy napis święcący na zielono a wysokość liter przekracza 2m więc bez najmniejszego problemu dotarłem na miejsce, zadzwoniłem do klientki, powiedziałem że jestem na dole i jak tylko zaparkuję zadzwonię po dalsze wskazówki. Od czasu mojego telefonu do zaparkowania auta minęło jakieś 4-6 minut a miałem już 5 połączeń nieodebranych. Po zaparkowaniu od razu oddzwoniłem na co Pani podniesionym głosem "GDZIE JA JESTEM??". Jest godzina 18:30 ścisłe centrum warszawy, obok ul. piękna i mokotowska, cudem udało mi się zaparkować w tak krótkim czasie ale te argumenty na moją klientkę nie działały. Biorę sprzęt z auta i Ruszam w stronę ustalonej bramy pod napis lecznica, dzwonię, mówię że jestem na miejscu. Dostaję kod do domofonu, kod jest zły- próbuję raz jeszcze, to samo! Pytam czy to na pewno ta brama Pani nie wie, nie jest do końca przekonana. Proszę o nr budynku, okazuje się że jestem blisko ale to nie ta brama i tłumaczę to Pani ale do niej nie dociera, z krzykiem pyta jak mogę nie widzieć ogromnego napisu lecznica! Rozłączyłem się, doszedłem do wniosku że sam znajdę szybciej nr i tak też było. Był też baner z napisem lecznica wmieszany w dziesiątki innych 50cm/30 dokładnie po drugiej stronie ulicy i 5 metrowego napisu LECZNICA ale klientkę nie interesuje żadne tłumaczenie nie przyjmuje do wiadomości ze wprowadziła mnie w błąd! Jej napis jest cały czas większy . Wchodzę na górę, Pani opisuje mi zlecenia i zaznacza że mam czas do 20 jest około 19 więc przyjmuję że bez problemu dam radę.
Zaczynam od rury, bo to na niej klientce zależy najbardziej, po chwili widzę że rura nie jest nowa, części są albo jeszcze do końca nie rozkręcone albo rozkręcone jest, to co być nie powinno. Sięgam po klucze, dostarczone w komplecie z rurą i tylko dla niej przeznaczone niestety brakuje jednego akurat najważniejszego. Pani nie potrafi powiedzieć co się z nim stało ale oczekuje że(bardzo nietypowy klucz wyczaruje). Mija 15 minut, udało się- wyczarowałem klucz. Doszlifowałem jeden ze swoich kluczy na odpowiedni rozmiar i dokręciłem elementy. Zostało tylko poluzować element odpowiedzialny za wysokość, ustawić i skręcić rurę. Nie wiedzieć czemu, odcinek ten jako jedyny włożony był do pokrowca razem ze stopą, nie rozkręcony. Po kilku minutach i próbach poluzowania okazuje się że śruba wewnętrzna o twardości 12.9 jest tak zapieczona że nie jestem w stanie jej ruszyć nie pomaga też k2 ani wd-40. Śruba po pierwszym montażu nigdy więcej nie została odkręcona, rura kilka lat stała rozłożona w pokoju u swojej poprzedniej właścicielki i jak sama klientka przyznała: Człowiek który demontował rurę miał ogromne problemy. Próbowałem wszystkich znanych mi sposobów, zerwałem kilka kluczy i w końcu doszedłem do wniosku że tylko na warsztacie, przy użyciu odpowiednich narzędzi jest szansa na wykręcenie. Poinformowałem Panią o sytuacji, powiedziałem że nie zrobię tego i tylko narzędzia warsztatowe mogą pomóc. Klientka zapytała czy mogę to zrobić u siebie na warsztacie, zgodziłem się. Pani doskonale wiedziała że wiążą się z tym dodatkowe koszty, odcinek zapakowałem do auta, pobrałem 100zł zaliczki na poczet prac, pożegnałem się i umówiłem na godzinę 7 następnego dnia. Klientka zarzuca mi cytuje " w tytule ogłoszenia jest: dojazd i wycena GRATIS". DOJAZD A NIE JAZDA W TĄ I SPOWROTEM ZA SPRAWĄ KLIENTA! Do warsztatu dojechałem około 22 a rozwiercenie śruby, bez uszczerbku na rurze zajęło mi prawie 3 godziny!!! Następną godzinę zajęło mi szukanie w Warszawskich sklepach online podobnej śruby, okazało się że mogę taką dostać ale tylko na zamówienie. O 7 zadzwoniłem do Pani i sytuację przedstawiłem, wyjaśniłem że są dwie możliwości. Albo stosujemy zamiennik śruby z marketu albo ściągamy na zamówienie i po godzinie 14 tego samego dnia będzie do odebrania. Klientka nie zgodziła się na zamiennik więc zostało mi śrubę zamówić i tak też zrobiłem, po czym zająłem się kolejką zleceń umówionych na ten dzień już kilka dni wcześniej. Około 14 wyrwałem się ze zlecenia przy ul kuropatwy w piasecznie do asmetu przy al. Jerozolimskich to jakieś 17km w jedną stronę odebrałem śrubę i wróciłem do piaseczna. Kilka minut po 14 zadzwoniła klientka, wyjaśniłem że mam już śrubę ale jestem na zleceniu i dopiero po jego skończeniu zamierzam pojechać do niej niestety nie mogła w żaden sposób tego zrozumieć, krzykiem próbowała przemówić mi do rozsądku. Dla niej miałem natychmiast zostawić, umówione kilka dni wcześniej zlecenie i pojechać do niej> Odmówiłem, wyjaśniłem że dopiero po skończeniu obecnego zlecenia zamierzam pojechać do niej i zdania nie zmienię, rozłączyłem się. Przez następne 20 minut miałem 26 połączeń nieodebranych i dwa smsy z groźbami zgłoszenia kradzieży policji jeśli natychmiast się nie pojawię. Wiedziałem już wtedy że będzie ciężko wyegzekwować jakąś gotówkę od tej Pani więc policzyłem i wysłałem rozliczenie zlecenia i zaznaczyłem że przyjadę zakończyć zlecenie po przekazaniu mojemu pracownikowi kwoty wynikającej z godzin i km.
20km-warsztat
11km warsztat-asmet
17x2=34km Piaseczno -asmet
15km Piaseczno -klientka
=80km
80x 2,50zł= 200zł- Auto Dostawcze, silnik 2.3/L
4 nocne rh po najniższej według warszawskich cen stawce 50zł/rh =200
SUMA= 400zł+VaT nie doliczałem już nawet kosztów związanych z zamówieniem śruby. I znów kilka obraźliwych wiadomości i niezliczona ilość połączeń nieodebranych! Pani pisząc że wyłączałem telefon miała rację tylko że ja go nie musiałem wyłączać, dzwoniła tak długo i tyle razy że najzwyczajniej rozładowywała mój telefon. Dla mnie Sprawa rury jest nadal otwarta, Ja otrzymam zapłatę a Pani swoją rurę. Tak wygląda cała ta historia z mojego punktu widzenia, jeśli coś Pani nie odpowiada zapraszam na drogę sądową, moje Faktury i argumenty przeciwko Pani pijackiemu Bełkotowi!

Serdecznie Pozdrawiam
Marcin Baliński

Zgłoś | Cytuj | Link
Reklamy Google

15 stycznia 2016, 17:12

Zgadzam sie: good 0 bad

ZNAM TEGO PANA WYKONYWAŁ U MNIE ZLECENIE WSZYSTKO BYŁO OK SZYBKO SPRAWNIE A PRZEDE WSZYSTKIM TANIO, NIE MAM ZASTRZEŻEŃ Z PEWNOŚCIĄ ZŁEGO SŁOWA NIE POWIEM.

Zgłoś | Cytuj | Link

17 marca 2016, 08:16

Zgadzam sie: good 0 bad

Taa... jasne

Biedny Pan padł ofiarą kobiety

Zgłoś | Cytuj | Link

11 września 2018, 16:12

Zgadzam sie: good 0 bad

Nie polecam. Tragedia. Przesniósł się na Śląsk i tam oszukuje ludzi. Żenada. Udaje miłego i słownego. Zatrudnia Ukraińców na czarno i nimi się wysługuje. Nie dajcie się nabrać na powierzchowność. Ale karma wraca. Doigra się

Zgłoś | Cytuj | Link
Reklamy Google

25 września 2018, 12:39

Zgadzam sie: good 0 bad

Nie polecam Pana Marcina z firmy Instal - Team Marcin Balinski (tel. 884902709) i jego ekipy. Nie zachowali się w porządku, po opłaceniu wszystkich robót, które mieli wykonać nie pojawili się na poprawki, które mieli zrobić i nie dokupili części, które mieli dokupić, mimo wielokrotnych zapewnień Pana Marcina, że wszystko załatwi i naprawi oraz przeprosin za powstałą sytuację.

Przykładowo położyli panele, w dniu rozliczenia położone listwy i kit jeszcze nie wyschły, więc wyglądało, że jest w miarę ok, natomiast po dwóch dniach listwa przypodłogowa odeszła, a panele zaczęły pękać przy końcach z powodu nierówności (usłyszałam przy odbiorze, że są to panele pływające i tak to ma wyglądać, natomiast na pewno nie potrafię zaakceptować pękających nowo położonych paneli).

Przykładów niefachowości jest więcej (zatkana umywalka po pracach remontowych, źle położony silikon, rysunki i napisy w piwnicy - prosiłam jedynie o namalowanie numeru mieszkania). Była to ekipa sympatyczna, natomiast niefachowa i dlatego nie polecam korzystania z ich usług.
Zdecydowałam się na usługi Pana Marcina, ponieważ była to jedyna epika, która była dostępna od zaraz, jednak to doświadczenie nauczyło mnie, że warto poczekać dłużej na sprawdzonych fachowców.

W moim przypadku musiałam nawiązać współpracę z nową ekipą remontową, która zrobi poprawki po poprzednikach. Najbardziej przykre jest nieprofesjonalne podejście Pana Marcina i niesłowność.

Pozdrawiam,
Joanna

Zgłoś | Cytuj | Link

15 października 2018, 15:26

Zgadzam sie: good 0 bad

Juz niedługo będzie musiał wynieść się ze Ślaska. Pętelka się zaciska. Kraży po Polsce i oszukuje ludzi, a później ucieka jak szczur.

Zgłoś | Cytuj | Link

Komentarze

Dodaj komentarz

Zarejestruj się przez Facebook

Adres e-mail nie bedzie prezentowany w serwisie budnet.pl

Zaloguj się. Nie posiadasz jeszcze konta w serwisie budnet.pl? Załóż je już teraz w mniej niż minutę.

 Kolor:  Rozmiar:

Obrazek nieczytelny? Wygeneruj nowy


Ostatnio na forum

  • Zielona Góra- jakieś sprawdzone firmy? Liczba postów: 17 Grupa: Firmy budow... Według mnie warto korzystać z usług specjalistów, aby nie marnować swojego czasu i pieniedzy. W przypadku mojego biznesu korzystam z usług profesjonalnej firmy....
  • ŁÓŻKO LOFT Liczba postów: 1 Grupa: Firmy budow... Tak naprawdę to wiele osób powinno skorzystać z łóżko loft 160x200 . To jest po prostu bardzo dobra oferta.
  • hydraulik warszawa Liczba postów: 54 Grupa: Firmy budow... Niezależnie od tego, czy jest to naprawa drobnej awarii w domu jednorodzinnym czy też kompleksowa modernizacja instalacji w biurowcu, Sebastian Kopaczuk i jego....
  • prace na wysokości Liczba postów: 51 Grupa: Firmy budow... Jeżeli interesują Cię usługi wysokościowe, sprawdź pełną ofertę firmy pod tym adresem: https://alpinizmprzemyslowy.pl/uslugi-wy sokosciowe-oferta/ Znajdziesz ta...
  • Pozycjonowanie zwraca się przy pozycjonowaniu firm... Liczba postów: 61 Grupa: Firmy budow... Pozycjonowanie z https://wildmoose.pl/pozycjonowanie-stro n-kielce/ jest niezwykle istotnym narzędziem dla firm remontowych, które chcą skutecznie dotrzeć do swo...

Czytaj też

Społeczność budnet.pl ma już 19166 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 292

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >