Zapisz się do newslettera | Zarejestruj się | Zaloguj się

Będzie można budować dom bez pozwolenia

Już 4 Rząd obiecuje ograniczenie biurokracji towarzyszącej budowie domu jednorodzinnego. Czy także tym razem skończy się na obietnicach?

W rankingu Banku Światowego Polska zajmuje 160 miejsce w kategorii „czas potrzebny na uzyskanie pozwolenia budowlanego". I nie ma się co dziwić - załatwianie formalności związanych z uzyskaniem pozwolenia na budowę trwa średnio 300 dni! Jeśli działka objęta jest planem zagospodarowania przestrzennego proces trwa trochę krócej, niestety, wiele gmin nie ma takich planów, a wtedy inwestor musi najpierw uzyskać decyzję o warunkach zabudowy, a dopiero później starać się o uzyskanie pozwolenia.

Czytaj również: W jakich okolicznościach ustalana jest opłata adiacencka?

Premier Tusk, stając na czele kolejnego rządu, obiecał, że czas na wydanie pozwolenia na budowę zostanie skrócony o 2/3 (do 100 dni) dla dużych inwestycji i do 60 dni dla małych inwestycji, a w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej powstał projekt nowej ustawy Prawo budowlane i nowelizacji Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Co mogą wnieść nowe przepisy? Oto proponowane zmiany:

Czytaj również: Kontrakty budowlane – jak zrównoważyć interes stron?

- wymóg uzyskania pozwolenia na budowę ma zostać zniesiony w przypadku niewielkich obiektów, takich jak domy jednorodzinne. Jedynym wymogiem byłoby zgłoszenie do starostwa powiatowego chęci budowy, wraz z dołączonym projektem. Jeśli projekt nie będzie sprzeczny z planem zagospodarowania, ani nie zostaną naruszone ustalone odległości od działek sąsiadów - będzie można budować. Za zgodę na rozpoczęcie budowy będzie się uznawać brak reakcji ze strony urzędników przez okres 30 dni od daty zgłoszenia planów budowy;

- w przypadku braku planu zagospodarowania przestrzennego, decyzja o warunkach zabudowy uzależniona będzie od statusu danej okolicy;

- wprowadzona zostanie tzw. zasada żółtej kartki: w przypadku niezgodności budowy z projektem inwestor ma szansę na doprowadzenie budynku do stanu zgodności, bez konsekwencji w postaci grzywny i wstrzymania budowy - zasada ta obowiązywałaby tylko w przypadku, gdy budowa nie stanowi zagrożenia dla ludzi i ich mienia.