Jest propozycja zmian w BTE !

Zawdzięczamy to niczemu innemu jak BTE. Bankowy Tytuł Egzekucyjny jest przepisem, który daje bankom moc prawną do natychmiastowego ściągnięcia swoich należności od dłużników i kierowania spraw na drogę sądową, bez konieczności informowania nas o czasie rozpoczęcia procesu egzekwowania zobowiązań.

Z reguły klienci banków, biorąc kredyt hipoteczny i nie czytając umowy do końca, nie wiedzą, że sami akceptują taki sposób egzekwowania ewentualnego zadłużenia. A nawet jeżeli mają tego świadomość,  nie jest to zapis umowy, który można negocjować z bankiem, zgadzamy się albo rezygnujemy z kredytu. Podpisując oświadczenie o poddaniu się egzekucji zgadzamy się na przyjęcie BTE i konsekwencji jakie niesie za sobą ten przepis. BTE jest owocem starego systemu prawnego, który dbał o uprzywilejowanie organu państwowego, czyli banku  - informuje Paweł Beym  Grupa Emmerson.

Czytaj również: Zadłużone mieszkanie w spadku

W tym wypadku jednak należy zaznaczyć, że bank nie jest organem wykonawczym. W tej kwestii występuje sąd, do którego dociera zawiadomienie i po sprawdzeniu wszystkich formalności nawet w ciągu kilku dni wydaje zgodę na ściągnięcie długu przez komornika.

Światełko w tunelu

Na naszą korzyść już niedługo przepisy Bankowego Tytułu Egzekucyjnego mogą zostać znacząco zmienione. Do sejmu niespełna dwa miesiące temu trafiła propozycja zmian w BTE i są duże szanse na to, że zostanie ona przyjęta. Zmianie ulegną na pewno sposoby egzekwowania przez banki swoich należności. Dłużnik zostanie wcześniej poinformowany, że toczy się w jego sprawie postępowanie komornicze. Będzie mógł wtedy podjąć odpowiednie kroki w celu uregulowania należności finansowych. Otwiera to szansę na ugodowe rozwiązanie problemu spłaty należności, a tym samym uniknięcie egzekucji komorniczej. Dodatkową zmianą będzie możliwość wstrzymania postępowania, a zadłużona osoba będzie mogła  odwołać się od decyzji.

Czytaj również: Na czym polega umowa rezerwacyjna?

Jest to duży krok w celu uregulowania starych przepisów, które ograniczają pole do działania   zwykłych ludzi. Teraz z wyprzedzeniem wiedząc co nas czeka możemy spróbować dogadać się z bankiem. Pierwotnym założeniem zawsze było przecież, że przepisy prawne powinny wspierać działania  obywateli, pomagać im w poszukiwaniu dogodnych rozwiązań, a nie odwrotnie. Mamy więc nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie zgodnie z planem - dodaje Paweł Beym z Grupy Emmerson.