Los kredytów w euro zależy od stóp procentowych

– Zbliżone oprocentowanie dla PLN i euro będzie skutkować wyborem kredytów w złotych. Zadłużając się bowiem w rodzimej walucie, nie ponosimy ryzyka kursowego – twierdzą doradcy finansowi.

Ułamki w portfelu

W tym roku kredyty w euro nie cieszyły się dużą popularnością. Nordea Bank w całym 2008 r. pożyczył tylko dwa razy pieniądze w euro. W Banku BGŻ od stycznia do listopada br. udział kredytów hipotecznych i budowlanych w euro wyniósł 0,04 proc. portfela kredytowego. Także w Banku Millennium w trzech pierwszych kwartałach tego roku kredyty indeksowane kursem euro stanowiły znikomy procent całkowitej sprzedaży kredytów hipotecznych. Od grudnia bank w ogóle nie udziela kredytów indeksowanych kursem walut obcych.

– Na niewielkie zainteresowanie tymi kredytami wpływał fakt, że chętniej decydowaliśmy się na kredyty we frankach szwajcarskich, których oprocentowanie kształtowało się na poziomie niższym o średnio 2 punkty procentowe od tych w euro, lub na kredyty złotowe pozbawione ryzyka kursowego – mówi Agnieszka Nachyła, dyrektor Departamentu Marketingu i Rozwoju Bankowości Hipotecznej Banku Millennium.

czytaj więcej...