Rynek maszyn ciężkich należy do sprzedających. Wywiad z Jeroenem Rijkiem

Jeroen Rijk przez wiele lat obserwował, jak branża i szerzej pojęty przemysł globalny zmieniały się pod wpływem regionalnych i międzynarodowych wzlotów, recesji, niedoborów zasobów i innych czynników. Jednak nigdy nie był świadkiem bezprecedensowego popytu na sprzęt, jaki panuje w tej chwili i który powoduje, że konkurowanie oferentów i ceny sprzedaży sięgają zenitu. Czy może to być jeden z najlepszych od dziesięcioleci okresów na sprzedaż maszyn ciężkich?

Co napędzało trendy rynkowe w ostatnim czasie?

Podaż i popyt na rynku maszyn ciężkich są bezpośrednio związane z poziomem pewności przedsiębiorstw. W kwietniu 2020 roku w branży pojawiła się niepewność z powodu pandemii Covid-19 – nikt nie wiedział, jak to się rozwinie. Doprowadziło to do krótkiego, ale szybkiego wyprzedawania sprzętu w celu wygenerowania gotówki.

Czytaj również: Jak technologie inteligentne wpływają na urbanizację współczesnych miast

Kiedy Pan zaobserwował prawdziwy wzrost popytu?

Kiedy ograniczenia w większości krajów Europy zostały zniesione w lipcu, sytuacja uległa zmianie. Mimo utrzymywania się nowych ograniczeń w łańcuchu dostaw maszyn, produktywność ponownie zaczęła rosnąć. Na aukcjach zaczęliśmy dostrzegać popyt, który teraz znacznie przewyższa podaż, a to podnosi ceny na naszych aukcjach. Nigdy nie widziałem czegoś takiego w mojej 25-letniej pracy w branży.

Czym ten trend popytu różni się od wszystkiego w przeszłości?

Główna różnica polega na tym, że jest to trend globalny. Wiele razy w branży zdarzało się, że jedna część świata osiągała dobre wyniki, a inne regiony znajdowały się w jakiejś recesji. Na przykład, kryzys gospodarczy z 2008 roku silnie dotknął wiele obszarów świata, takich jak Stany Zjednoczone, Amerykę Środkową i Europę, ale miał niewielki wpływ na Azję. I odwrotnie, kiedy Azja doświadczyła poważnego kryzysu finansowego w 1997 roku, mieliśmy duży napływ maszyn z Azji przybywających na nasze aukcje w celach sprzedaży. Teraz popyt osiąga szczyt praktycznie wszędzie, gdzie nie spojrzysz na mapę, w tym w Brazylii, RPA, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Europie, Dubaju i Australii.

A co z innymi branżami?

Co ciekawe, to nie jest tylko kwestia geograficzna. Widać, że ceny sprzedaży są wysokie w wielu branżach, takich jak budownictwo, rolnictwo, górnictwo i transport. Zauważyliśmy, że ciągniki rolnicze, samochody ciężarowe, ciężkie dźwigi i maszyny górnicze również dobrze radzą sobie na aukcjach. Ponieważ ceny sprzedaży są nadal wysokie, jest to niezwykle korzystne dla zamiany wszelkiego rodzaju maszyn na gotówkę.

Jakich rad udzieliłby Pan firmom, które mają sprzęt na sprzedaż?

Powiedziałbym, aby skorzystały z naszych platform cyfrowych. Nasz międzynarodowy program marketingu internetowego działa pełną parą w celu przyciągnięcia kupujących z całego świata. Nie jest wyjątkiem również to, aby zobaczyć młode rocznikowo maszyny z niskim przebiegiem, sprzedające się w bardzo wysokich cenach na naszych aukcjach. Korzystając z zaawansowanych narzędzi do analizy danych, uważnie obserwujemy ruchy na rynku. Zachęcam zatem sprzedających do korzystania z tego oraz ze wsparcia, jakie może zaoferować nasz zespół.

Czytaj również: Polskie regulacje klimatyczne są niewystarczające - rozwiązaniem może być dedykowane prawo klimatyczne

Skontaktuj się z nami już dziś, a my stworzymy strategię sprzedaży, która będzie odpowiadać Twoim potrzebom i zapewni Ci najlepsze wyniki cenowe - bez żadnych zobowiązań.

O Jeroenie Rijku

Jeroen jest związany z firmą Ritchie Bros od 1995 roku i zbudował tutaj swoją imponującą karierę. Zaczynał od pracy w dziale administracji, pomagając zarówno kupującym jak i sprzedającym na całym świecie, z powodzeniem podejmował różne stanowiska operacyjne i sprzedażowe, a w 2000 roku przeniósł się do Hiszpanii, aby zbudować oddział Ritchie Bros. na tamtejszym rynku. Obecnie Jeroen jest dyrektorem zarządzającym Ritchie Bros. w regionie EMEA i Ameryki Łacińskiej. Mieszka z żoną i dziećmi w Walencji, w Hiszpanii.