
Brakuje atrakcyjnej ziemi w strefach
Inwestorzy znacznie zredukowali swoje nowe projekty. W tym roku, w porównaniu z założeniami z początku 2008 roku, ich aktywność spadła o 60 – 80 proc. Część przedsięwzięć odłożyli w czasie, z innych zrezygnowali. Powodem jest nie tylko kryzys. Tereny do zagospodarowania w większości są nieciekawe, daleko od głównych tras
Czytaj dalej
– Niektórzy inwestorzy przesunęli projekty w czasie, ale znam też przypadki firm, które wycofały się z naszego kraju, poszukując dalszego ograniczenia kosztów działalności. Szczególnie dotyczy to branży motoryzacyjnej oraz przemysłu ciężkiego – mówi Rafał Pulsakowski, menedżer w zespole ds. pomocy publicznej w PricewaterhouseCoopers.
Z danych firmy Deloitte wynika, że wartość nakładów inwestycyjnych w SSE w I kw. 2008 roku wynosiła ponad 3000 mln zł, podczas gdy w I kw. br. było to zaledwie 500 mln zł.
Co zatem będzie z ziemią w SSE? Co zrobić, by nieruchomości tam położone znowu były atrakcyjne dla inwestorów? Według ekspertów z PwC przyczyną braku inwestycji w SSE jest nie tylko kryzys finansowy. Rafał Pulsakowski zwraca uwagę na jeszcze inne problemy.
– Problemem jest coraz mniejsza atrakcyjność SSE. Istnienie stref zostało wprawdzie przedłużone do końca 2020 r., lecz i tak z roku na rok inwestorzy będą mieli coraz mniej czasu na wykorzystanie w pełni ulgi podatkowej, której wysokość bezpośrednio zależy od wartości inwestycji. Poza tym zarządy stref właściwie nie mają atrakcyjnych gruntów, na których można by inwestować w ramach SSE. Około 70 procent ziemi zostało już wykorzystanych. To, co jest do wzięcia, to tereny nieciekawe, rozproszone, gorzej skomunikowane z głównymi trasami – uważa Pulsakowki.
czytaj więcej...
Z danych firmy Deloitte wynika, że wartość nakładów inwestycyjnych w SSE w I kw. 2008 roku wynosiła ponad 3000 mln zł, podczas gdy w I kw. br. było to zaledwie 500 mln zł.
Co zatem będzie z ziemią w SSE? Co zrobić, by nieruchomości tam położone znowu były atrakcyjne dla inwestorów? Według ekspertów z PwC przyczyną braku inwestycji w SSE jest nie tylko kryzys finansowy. Rafał Pulsakowski zwraca uwagę na jeszcze inne problemy.
– Problemem jest coraz mniejsza atrakcyjność SSE. Istnienie stref zostało wprawdzie przedłużone do końca 2020 r., lecz i tak z roku na rok inwestorzy będą mieli coraz mniej czasu na wykorzystanie w pełni ulgi podatkowej, której wysokość bezpośrednio zależy od wartości inwestycji. Poza tym zarządy stref właściwie nie mają atrakcyjnych gruntów, na których można by inwestować w ramach SSE. Około 70 procent ziemi zostało już wykorzystanych. To, co jest do wzięcia, to tereny nieciekawe, rozproszone, gorzej skomunikowane z głównymi trasami – uważa Pulsakowki.
czytaj więcej...
Źródło: Rzeczpospolita
Komentarze
Tagi
Czytaj też…
Czytaj na forum
- Pieniądze - inwestowanie Liczba postów: 312 Grupa: Trudne tema... Przeglądając ranking najlepszych brokerów forex , warto zwrócić uwagę na licencje oraz regulacje, jakimi kierują się poszczególni brokerzy. Tylko legalni i dobr...
- Wakacje 2022 Liczba postów: 41 Grupa: Trudne tema... Oprócz plażowania i zwiedzania lubimy w wakacje odkrywać nowe smaki. Na naszej trasie znalazło się Niechorze, a wśród restauracji uwagę przykuła Tawerna pod Wod...
- Co studiować? Liczba postów: 51 Grupa: Trudne tema... Pisanie tekstów często wiąże się z powtarzaniem tych samych słów. To naturalne, ale może sprawić, że tekst stanie się monotonny i mniej przyjemny w odbiorze. Na...
- Transport za granicę... Liczba postów: 54 Grupa: Trudne tema... Wysyłka na paletach przemysłowych czy euro? Geodis ma precyzyjnie określone wymiary i limity wagowe. Dostosuj swoją przesyłkę do ich standardów, aby uniknąć pro...
- Firma transportowa Liczba postów: 104 Grupa: Trudne tema... Co jak co, ale w kwestii transportu, to Ruta Transport to firma, której można zaufać. Działają od wielu lat, a ich transport materiałów budowlanych jest naprawd...