Mieszkania we Wrocławiu: Firma S-DOM inwestująca między innymi w podwrocławskim Smolcu obniża ceny za metr kwadratowy

Gdy widmo kryzysu puka do drzwi, każdemu zaczyna się spieszyć. Klienci chcą kupić, developerzy chcą sprzedać, wykonawcy chcą skończyć. Warto jednak na chwilę się zatrzymać, by znaleźć odpowiedź na zasadnicze pytanie: gdzie kończy się last minute a zaczyna fuszerka? Mówiąc wprost: który developer schodzi jedynie z ceny, a który tę różnicę wyrówna sobie brakami w wykonaniu? Gdy nie starcza czasu na przeanalizowanie wszystkich ofert, warto dać się uwieść kreatywności sprzedających.  A ta bywa ogromna.

W branży turystycznej last minute przyjęło się na tyle, że nikt specjalnie nie zastanawia się, co dana oferta faktycznie zawiera, a co pozostało jedynie barwnym sloganem w ogłoszeniu. O ile z wakacji wracasz po upływie około dwóch tygodni, o tyle w wymarzonym własnym domu chcesz spędzić całe życie. Nie ma zatem miejsca na niedomówienia i last minute ważące na jakości. Gdy każdy developer wzbogaca swoją ofertę o opcję „tylko teraz zapłacisz mniej”, niektórzy nie chcą generalizować. Jaką wartość ma last minute, które trwa przez kilka miesięcy? Skoro teraz, to teraz, a wiedzieć będą tylko wtajemniczeni!

Na ciekawy pomysł promocji wpadł dział marketingu firmy S-DOM, która inwestuje między innymi  w podwrocławskim Smolcu. Developerzy postanowili wykorzystać bliskość osiedla do portu lotniczego. Nie bez znaczenia okazały się także… modne w galeriach handlowych nocne zakupy. Chcieliśmy stworzyć wyjątkową ofertę – mówi Andżelika Kwaśnik – Oczywiście, obniżamy cenę za metr kwadratowy, ale na taki krok decydują się teraz wszyscy. My  chcemy, by nie tylko dom był wyjątkowy, ale także sam moment jego wyboru. Skoro na lotnisko jeździmy, bo latamy na wczasy last minute, dlaczego nie udać się w te okolice po nowy dom? Chcąc uczynić tę chwilę naprawdę wyjątkową, na spacer po naszym osiedlu zaprosimy w magicznej godzinie i scenerii. Kiedy dokładnie? Bądźcie czujni. W Smolcu pozostało do sprzedania jedynie kilka domów, będzie to zatem last minute w pełnym tego słowa znaczeniu.

Mamy też inwestorów, którzy kuszą samochodami rzekomo w prezencie, superszybkim czasem realizacji czy dodatkowym wyposażeniem w zakupionych czterech kątach. Decyzja należy do ciebie. Czasu na kupno domu w korzystnej cenie jest już naprawdę niewiele. Kto wie, czym zaskoczą nas pierwsze miesiące nadchodzącego roku i czy wówczas kreatywność developerów będzie odbierana na pewno na plus.  Być może okaże się, że w obliczu przedłużających się spadków w sferze finansów, przedsiębiorcy wykażą się inwencją jedynie po to, by sprzedać inwestycje niekoniecznie pierwszego gatunku. Jak zatem znaleźć najdogodniejszą ofertę? Bacznie rozglądać się za last minute już teraz i ufać tym, którzy w sprzedaż swoich produktów wkładają wiele serca i wyobraźni.