Tania i bezpieczna energia tylko dzięki OZE – eksperci apelują o przyspieszenie inwestycji

Tania i bezpieczna energia tylko dzięki OZE – eksperci apelują o przyspieszenie inwestycji

Zapewnienie stabilnych dostaw możliwie taniej i bezpiecznej energii jest warunkiem zarówno społecznej akceptacji dla odchodzenia od paliw kopalnych, jak i realizacji wielkich projektów infrastrukturalnych czy utrzymania konkurencyjności gospodarki. Dlatego inwestycje w OZE muszą przyspieszyć, w czym powinno pomóc państwo np. w obszarze deregulacji – przekonywali przedstawiciele TAURON Polska Energia SA podczas kongresu Energy Days. Czytaj dalej

 

Zorganizowany w Katowicach, równolegle z konferencją PRECOP2025, kongres Energy Days to kluczowa platforma wymiany doświadczeń, dyskusji o transformacji sektora oraz prezentacji przełomowych technologii i usług w Polsce. Program wydarzenia obejmował wielowątkowe sesje merytoryczne, debaty ekspertów wysokiego szczebla oraz wydarzenia integrujące środowisko branżowe.

 

Tania i bezpieczna energia tylko dzięki OZE – eksperci apelują o przyspieszenie inwestycjiFot. PAP - kadr z fimu

Czytaj również: Rząd zwiększa nakłady na infrastrukturę morską. Port Gdańsk zyska nowe terminale

 

Wśród prelegentów podczas kluczowych dyskusji poświęconych kondycji i przyszłości polskiego rynku energii czy rozwojowi sektora OZE nie zabrakło przedstawicieli TAURON Polska Energia SA - największego dystrybutora prądu w Polsce oraz jednego z czołowych jego producentów i sprzedawców. Przekonywali oni, że transformacja nie jest już kwestią wyboru, lecz nieuniknionym procesem. Polska energetyka, dotychczas oparta na węglu, stoi przed koniecznością szybkiego i sprawiedliwego przekształcenia swojego miksu wytwórczego. Eksperci podkreślali, że zwlekanie z decyzjami prowadzi do utrzymywania wysokich cen energii.

 

„Klienci w Polsce i całej UE chcą, aby energia elektryczna była tania, stabilna, niezależna od światowych kryzysów i czysta. To oczywiście rodzi pytanie o możliwość pogodzenia celów klimatycznych i dekarbonizacyjnych ze zrozumiałymi, społecznymi i biznesowymi oczekiwaniami dotyczącymi wysokości rachunków za prąd” - tłumaczył Piotr Gołębiowski, wiceprezes zarządu ds. handlu, TAURON Polska Energia SA. 

 

Od kilku lat systemową odpowiedzią jest mrożenie cen energii dla odbiorców indywidualnych - przedłużone ostatnio na poziomie 500 zł za MWh netto do końca roku. 

 

„Tego typu działania miały głęboki sens w przeszłości i wystarczy przypomnieć sobie dramatyzm sytuacji w 2021 roku: przedłużenie koncesji na Nord Stream 2, pikujące ceny gazu i energii, wreszcie pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę. Od tego czasu jednak udało nam się zarówno zdywersyfikować dostawy surowców, jak i przesunąć około 20 proc. wolumenu produkcji energii z węgla do źródeł odnawialnych. Obecnie cena energii się ustabilizowała i zamiast kolejnych interwencji państwowych, czas pomyśleć nad działaniami i inwestycjami, które na trwałe obniżą wysokość naszych rachunków w przyszłości” - wyjaśniał Piotr Gołębiowski.

 

Droga do tego prowadzi przez OZE, co znajduje odzwierciedlenie w aktualnej strategii TAURON. Grupa deklaruje neutralność klimatyczną w 2040 r., 60 mld zł inwestycji w segment dystrybucyjny oraz osiągnięcie ponad 6 GW mocy zainstalowanych w odnawialnych źródłach i magazynach energii do 2035 roku. 

 

„W strategii wskazaliśmy, że kluczowym dla transformacji będą niezawodne sieci dystrybucyjne, ale także rozwój odnawialnych źródeł energii, dekarbonizacja ciepłownictwa i transformacja wytwarzania konwencjonalnego. Naszą kluczową technologią w strategii są farmy wiatrowe na lądzie. W zakresie tych farm obiecaliśmy wzrost do 1,5 GW w perspektywie roku 2030, oparty zarówno o pozyskiwanie projektów zewnętrznych, jak i rozwój własnych” - powiedział Michał Orłowski, wiceprezes zarządu ds. zarządzania majątkiem i rozwoju, TAURON Polska Energia SA.

 

Przedstawiciel Grupy TAURON dodał, że - według badań realizowanych przez Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej - w realiach dzisiejszego miksu energetycznego dodatkowy jeden gigawat z wiatraków zainstalowanych w systemie obniża cenę energii o około dziewięć złotych. Rachunek jest prosty: im więcej elektrowni wiatrowych - tym więcej tańszej energii w całym systemie. Jednak firmy zaangażowane w rozwój tej infrastruktury wciąż napotykają na istotne bariery. 

 

Czytaj również: Cztery dni, pełna pensja – czy to przyszłość pracy?

 

„Po pierwsze, proces pozwoleniowy jest obecnie zbyt skomplikowany i nadmiernie wydłużony. Budujemy przez to wiatraki, które nie są już najnowsze, jeżeli chodzi o technologie, w związku z czym są droższe i produkują nieco mniej energii z takiej samej mocy zainstalowanej. Z drugiej strony obecny proces przygotowania nowych inwestycji po prostu nie pozwala nam na szybkie wdrożenie i zagospodarowanie tych obszarów, w których te wiatraki mają sens. Postulujemy więc uproszczenie procedur po stronie regulacyjnej, aby skrócić czas oczekiwania z dzisiejszych siedmiu czy ośmiu lat do dwóch, maksymalnie trzech” - dodał Michał Orłowski.

2025-10-07
Źródło: PAP MediaRoom / budnet.pl

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 20198 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 190

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >