Popyt na mieszkania przerósł oczekiwania

Ostatnie sześć miesięcy Okam Capital może zaliczyć do bardzo udanych - zarówno pod względem wyników sprzedaży jak i efektów współpracy z wykonawcami. Budując dwie inwestycje – InCity w Warszawie oraz Dom w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach odnotowaliśmy znaczny wzrost zainteresowania zakupem mieszkań. I tak, w wolskim projekcie InCity sprzedaliśmy ponad 70 mieszkań o łącznej powierzchni 4000 mkw., z kolei w Katowicach, w znacznie mniejszym projekcie udało nam się znaleźć klientów na 14 mieszkań o powierzchni ponad 700 mkw.

Czytaj również: Coraz więcej inwestycji w Europie Wschodniej

Chociaż rządowe programy, które miały wspomagać klientów zostały zawieszone to odnotowaliśmy w I półroczu br. bardzo dobre wyniki, które zaliczamy jako sukces naszej spółki. Wyniki pierwszego półrocza tego roku odpowiadają wielkości sprzedaż całego 2012 r. Zapewne wiąże się to z tym, że wymienione inwestycje charakteryzuje świetna lokalizacja, bardzo dobra jakość wykonawstwa oraz przystępna cena. Staramy się również wspierać sprzedaż różnymi akcjami, które dla klientów są bardzo opłacalne. Reagujemy na to co dzieje się na rynku – i tak kiedy rząd zrezygnował z wprowadzenia programu MdM od lipca 2013 r. przesuwając termin wprowadzenia ustawy na najprawdopodobniej styczeń 2014 r., Okam Capital zdecydował się wprowadzić taki program dla swoich klientów we własnym zakresie. Posunięcie to świetnie się sprawdziło i przełożyło na wyniki sprzedażowe.

Czytaj również: Koszt wynajmu mieszkania niższy niż przed rokiem

Dodatkowo owocna współpraca z wykonawcami przyczyniła się do naszych sukcesów. Oddanie pierwszego etapu InCity nastąpi znacznie wcześniej, niż zakładany grudzień 2013 roku. Liczymy, że ten poziom się utrzyma oraz pozwoli naszej spółce planować i realizować kolejne inwestycje, które będzie można zaliczyć do udanych.  W dalszym ciągu poszukujemy nowych, wyjątkowych lokalizacji pod realizację kolejnych projektów mieszkaniowych, według zasady najlepsze standardy - najlepsze lokalizacje.

Czytaj również: Świadomość ekonomiczna i ekologiczna Polakow

Perspektywy

Ten rok będzie ostatnim, w którym kupimy mieszkanie za pieniądze banku bez wkładu własnego. Może to spowodować wzrost zainteresowania nieruchomościami, szczególnie przed końcem roku. Co więcej projekt ustawy „mieszkanie dla młodych”, który trafił do sejmu, wydaje się być niedopracowanym i wymagający dłuższej analizy.

Czytaj również: Polacy cenią czystość

Docelowo kredyty hipoteczne będą mogły uzyskać wyłącznie te osoby, które będą posiadały minimum 20% wkładu własnego. W 2014 r. będzie to jeszcze 5%, niemniej taka kwota to konieczność posiadania około 20.000 zł (w przypadku dwupokojowego mieszkania w Warszawie) – kwota, która dla wielu osób może się okazać barierą nie do przejścia.

Czytaj również: Prognoza rynku mieszkaniowego i kredytowego na przyszły rok

W obecnym kształcie projekt ustawy MdM przewiduje jednorazową dopłatę przez Państwo do kredytu jako wkład własny do udzielanego kredytu. Ma to być 10% wartości nieruchomości, a w przypadku gdy rodzina będzie miała przynajmniej jedno dziecko, wsparcie wzrośnie o kolejne 5%. Dzięki temu kredytobiorcy zaciągną niższe kredyty, a co za tym idzie, zmniejszy się wysokość miesięcznych rat. Ustalono jednakże limit –  dopłata do maksymalnie 50 mkw., samo mieszkanie nie będzie mogło mieć więcej niż 75 mkw., kredytobiorca nie może być starszy niż 35 lat. Największą niewiadomą jest sposób wyliczania ceny metra kwadratowego – będą w tym zakresie obowiązywać nowe przepisy.

Czytaj również: Nie daj się kiepskiej koniunkturze - sprawdź barometr branży budowlanej

Podsumowanie

Po pierwszych 6 miesiącach br. branża nieruchomości radzi sobie bez sztucznej symulacji ze strony państwa. Nowe przepisy mogą wprowadzić sztuczne zamieszanie i, tak jak to miało miejsce w przypadku RnS, sztuczne zmiany cen, aby sprostać wymogom ustawy. Wszyscy pamiętamy miejsca parkingowe po 100.000 zł.

Czytaj również: Sprzedaż mieszkań w pierwszym półroczu była przyzwoita

Problem z MdM-em to także, a może przede wszystkim wykluczenie dużej części społeczeństwa, a zwłaszcza mieszkańców małych miejscowości, gdzie deweloperzy nic nie budują. Dla tych ludzi Ministerstwo Infrastruktury nie ma żadnej propozycji, jak stać się właścicielem swojego pierwszego M.