Łatwa legalizacja samowoli budowlanej

Łatwa legalizacja samowoli budowlanej

Zatwierdzenie samowolnej budowy domku jednorodzinnego będzie kosztować 5 tys. zł, a nie jak dziś 50 tys. zł. Cała procedura potrwa bardzo krótko

Jeszcze w tym tygodniu posłowie mogą przegłosować rewolucyjne zmiany w przepisach, co oznacza, że wejdą one w życie w tym roku. Projekt zmian do prawa budowlanego przygotowała sejmowa komisja "Przyjazne Państwo".

 

Sama rejestracja

Osoba, która zacznie budować z naruszeniem będzie mogła bardzo szybko wyprostować swoją sytuację prawną – wyjaśnia posłanka Aldona Młyńczak (PO). – Wystarczy, że przyjdzie do powiatowego nadzoru budowlanego i dokona rejestracji.

Budowa będzie musiała być jednak zgodna z przepisami techniczno-budowlanymi oraz miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a tam gdzie go nie ma z decyzją ustalającą warunki zabudowy. Czasami niezbędny będzie też projekt budowlany.

Tak, jak dzisiaj, trzeba będzie zapłacić opłatę legalizacyjną, ale w większości wypadków nie będzie ona już tak horrendalnie wysoka. Inwestorzy zapłacą 5 tys. zł.

Tyle samo co dzisiaj zapłacą jedynie ci, którzy będą budować na terenach objętych unijną ochroną w ramach obszarów Natura 2000 lub gdy trzeba przeprowadzić postępowanie oceniające wpływ inwestycji na środowisko.

Obecna procedura legalizacji nie jest prosta, łącznie trzeba spełnić kilka warunków. Obiekt nie może naruszać przepisów (w tym miejscowego planu albo decyzji ustalającej warunki zabudowy), trzeba też sporządzić projekt budowlany zawierający wszystkie niezbędne uzgodnienia oraz zapłacić opłatę legalizacyjną. Wysokość tej ostatniej zależy od rodzaju samowoli, a mianowicie czy budynek (inny obiekt) został postawiony bez wymaganego pozwolenia na budowę czy też bez zgłoszenia (lub pomimo sprzeciwu złożonego do zgłoszenia).

W pierwszy wypadku trzeba sporo zapłacić. Opłatę wylicza się w tym wypadku na podstawie wzoru zawartego w prawie budowlanym. Stawkę 500 zł mnoży się przez liczbę 50 i przez odpowiedni współczynnik: kategorii obiektu i jego wielkości (zawiera je załącznik do prawa budowlanego).

W drugim wypadku, a więc gdy obiekt został wzniesiony bez zgłoszenia, opłaty są dużo niższe i nie wylicza się według wzoru. Przepisy podają ją kwotowo, w zależności od rodzaju obiektu wynosi ona 2,5 lub 5 tys zł.

Te zmiany to naturalna konsekwencją innych propozycji zawartych w tym projekcie: zniesienia pozwoleń na budowę i zastąpienie ich prostą rejestracją – uważa Mariola Berdysz, dyrektor fundacji "Wszechnica Budowlana".

Natomiast żadnej legalizacji nie będą wymagały proste roboty budowlane.

Projekt nie zawiera przepisów przejściowych. Oznacza to, że obejmie także inwestorów, które popełnili obecnie samowolę.

 

Będzie abolicja

Projekt przewiduje także abolicję - dla osób, które popełniły samowolę przed 1 stycznia 1995 r. Wystarczy złożyć wniosek o potwierdzenie legalności do nadzoru, a ten wyda zaświadczenie w tej sprawie.

– To niebezpieczny zapis – twierdzi Mariola Berdysz. – Nadzór nie będzie sprawdzał, czy legalizacja w ogóle jest dopuszczalna, czy nie. Będzie to automatyczne przyjęcie wniosku. Projekt krytykuą posłowie opozycji PiS i Lewicy.

– Obniżenie opłat legalizacyjnych to przesada – uważa poseł PiS Andrzej Adamczyk. Tyle samo ma kosztować legalizacja domu letniskowego, jak i hotelu.

W trakcie drugiego czytania wniósł on poprawkę, by do rejestracji stosować obowiązujące stawki. Czy zostanie ona zaakceptowana? Wkrótce się okaże.

Źródło: Rzeczpospolita

Tagi

Czytaj też…

Czytaj na forum

Kalkulator izolacji ścian

Społeczność budnet.pl ma już 19184 użytkowników

Użytkownicy online (1)

gości: 206

Ostatnio dołączyli
Zobacz wszystkich >
Galerie
Zobacz wszystkie galerie >