Czy dom bliźniaczy jest dobrym rozwiązaniem?

Perspektywa rezygnacji z własnego domu wolno stojącego ze względów finansowych stawia przed nami konieczność wyboru – zostajemy w mieszkaniu i zapominamy o nowym lokum lub szukamy innych, bardziej ekonomicznych rozwiązań. Inwestycja w dom w zabudowie bliźniaczej to znaczna oszczędność pieniędzy, a także pakiet wygód, który oferuje – duża powierzchnia domu, własny ogród oraz poczucie bezpieczeństwa, które może dać obecność sąsiada zza bramy.

Zielone światło dla bliźniaka

Gdy wolno stojący domek jednorodzinny jest marzeniem zbyt wygórowanym, z reguły pozostaje wybór – bliźniak czy szeregowiec? Przewagą tego pierwszego jest na ogół większa powierzchnia zarówno samego budynku, jak i ogrodu. Dzięki temu mamy poczucie przestrzeni, jaką cieszą się posiadacze domu wolno stojącego i pełną swobodę w projektowaniu naszego prywatnego kawałka zieleni. Budowa bliźniaka może stanowić też dobre rozwiązanie dla tych, którzy dysponują wąską działką, a myślą o inwestycji we własne cztery kąty. Zamiast rezygnować z niej i wystawiać na sprzedaż, warto rozważyć budowę takiego domu, tym bardziej, jeśli tak zwana ślepa ściana nie wystarcza do rozwiązania kwestii zbyt wąskiego pasma działki. Dzięki przylegającym do siebie połówkom budynku można zyskać więcej przestrzeni na obydwu działkach. 

Czytaj również: Rozpoczęto budowę kolejnej biogazownii rolniczej na Śląsku

- "Coraz popularniejsza staje się inwestycja w dom bliźniaczy przez dwie zaprzyjaźnione pary lub dwa pokolenia jednej rodziny – mówi Dawid Sztandera, prezes Novum Plus, budującej Osiedle Rozalin w podpoznańskim Lusówku. – Takie rozwiązanie może procentować zarówno przy wspólnej budowie domu, podczas aranżacji wnętrza, a przede wszystkim w trakcie użytkowania nieruchomości" – dodaje. Wspólny budynek, wykonywany przy pomocy tych samych materiałów i wykorzystujący tę samą technologię, umożliwia negocjacje przy zakupie czy uzyskiwanie rabatów. Może to znacznie obniżyć koszty budowy domu. Dodatkowo warto też pomyśleć o wspólnym zakupie urządzeń do wyposażenia obu części budynku. Jedną z takich inwestycji jest instalacja odkurzacza centralnego. Urządzenie ułatwia codzienne porządki i usprawnia je, ale, szczególnie przy większej powierzchni, jest dość sporym wydatkiem. Wykonanie takiej instalacji wspólnie z sąsiadem może obniżyć jej koszt, a także umożliwić kupno lepszego sprzętu, którego cena dla jednego tylko gospodarstwa domowego często jest zbyt wysoka. Dodatkowo  możliwe jest także obniżenie kosztów ogrzewania poprzez ograniczenie strat ciepła.

Korzyści z dzielenia z kimś zabudowy można także szukać w psychologii. Wspólna ściana i potrzeba niełatwych nieraz kompromisów, może wykształcić w nas umiejętność perswazji i negocjacji. Uczy też pokory i rozwija umiejętności prowadzenia konstruktywnej dyskusji. Dobry sąsiad może też działać lepiej niż najbardziej sprawny monitoring. Nawet, jeśli nie wynika to ze szczerej przyjaźni i zażyłości między sąsiadami, działa w takiej sytuacji poczucie wzajemnej odpowiedzialności. W momencie, gdy sąsiad, z którym dzielimy segment, wyjechał na urlop, nawet bez jego prośby zdajemy sobie sprawę, że warto rzucić okiem na jego dom. To niepisana zasada, która przynosi korzyści dwóm stronom.

Czytaj również: Jak się inwestuje w regiony?

Sąsiedzkie boje

Niewątpliwą wadą zabudowy bliźniaczej jest konieczność współdziałania przy niektórych pracach remontowych. Problem tkwi w przepisach prawnych, gdyż nie istnieje żadne uregulowanie, które umożliwiłoby nam nakłonienie sąsiada do remontu jego domu. Może być to dużym utrudnieniem w sytuacji, gdy zaniedbanie posesji obok wpływa na stan naszego domu. Przy wyborze bliźniaka trzeba mieć na uwadze, że pomimo nazewnictwa, każdy z budynków jest odrębną nieruchomością, z własną księgą wieczystą i właścicielem. Istnieje jednak inny sposób na to, jak wyeliminować konieczność zmagania się z uciążliwym sąsiadem, który poprzez własne zaniedbania może wpływać niekorzystnie na nasz dom. Nie możemy go co prawda zmusić do remontu, ale możemy rozszerzyć nasz remont na dom sąsiada i przy okazji poprawy stanu na przykład naszego dachu, wziąć pod uwagę dach sąsiedni. W takiej sytuacji mamy prawo dochodzić częściowego zwrotu kosztów remontu. Określają to zasady odszkodowawcze ujęte w Kodeksie cywilnym. 

Zatem pomimo tego, że nie da się nakłonić siłą sąsiada, by wyremontował swój własny dom, można obciążyć go wydatkami wykonanych na swój koszt prac remontowych, a także poniesionych strat.  Inną przyczyną niezgody między sąsiadami może być różnica w stylu życia i poziomie tolerancji dla głośności. Obecnie stosowane materiały umożliwiają jednak maksymalne wyciszenie pomieszczeń. Można także połączyć segmenty obydwóch domów poprzez garaż. W tym momencie nie istnieje w ogóle problem dochodzących zza ściany odgłosów.  Bliźniak, podobnie jak inne typy budynków, ma zarówno zalety, jak i wady. W przypadku tego rodzaju zabudowy nie są to jednak przeszkody, których nie można pokonać. Korzyści przemawiające za tym rozwiązaniem odpowiadają natomiast potrzebom wielu potencjalnych nabywców.